Magdalena eM Chojnacka butla ze szczęściem powinna eksplodować równo o 5:00 nad ranem...
czwartek, 20 października 2011
sobota, 8 października 2011
środa, 28 września 2011
wtorek, 27 września 2011
Jamie Woon - Live at Evangelical Church-Katowice-28-08-2011-KALBAR
wszechzaspokajający zmysły miód muzyczny... Godzinna uczta do skonsumowania ! Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy.
wtorek, 20 września 2011
by Charles Bukowski
czwartek, 15 września 2011
Inspirująca "pieśń" liryczna
wtorek, 13 września 2011
Mr "Cynical", Mrs "Hard to Find"
Siedzieli w wannie, naprzeciw siebie,
poniedziałek, 12 września 2011
piątek, 2 września 2011
środa, 31 sierpnia 2011
so soon
Tak zwany stan 'leniuszenia',
moje ułożone w porządek słów teksty odroczył w czasie.
Mówienie poetyckie niemieje.
25 szufladkowych opowieści szarzeje, dojrzewa i kurzy się....
o niewyszeptaniu, ale stwarzaniu..
budowanych z subtelnej tkanki językowej...
re-kreując więc sytuację liryczną
biciem serca
perypatetycznie wychodzę sobie wierszy kilka
ustalając ich rytm...w zatrzymaniu, w oddechu
bez strojenia banału w ornamentykę
dojrzewa to we mnie, jak dzikie zboże
so soon
...
everybody here wants Jeff... ( R.I.P)
wtorek, 30 sierpnia 2011
piątek, 19 sierpnia 2011
Dźwignia poezji przedwieczornej
poniedziałek, 15 sierpnia 2011
sobota, 6 sierpnia 2011
wtorek, 2 sierpnia 2011
mmmm
I decided to go out
And breathe in the air I was made for
There were 10.000 greys in the sky
Not a single soul around
Seems no one likes to be rained on
Come and flow wherever it takes you
And on the waterfront I walked
The water was moving so graceful
I felt all of my fears fall away
And I sar down and closed my eyes
The sound on the breeze was my cradle
niedziela, 31 lipca 2011
Barwy nocy
Nocny Lublin |
Milan Kundera
Miłość to nie łagodna rozmowa, miłość wyważa drzwi
By your cologne, your hands, your smile, your intelligence
You woo me, you court me, you tease me, you please me
You school me, give me some things to think about
Ignite me, you invite me, you co-write me, you love me, you like me
You incite me to chorus
You love me from my hair follicles to my toenails
You got me feeling like the breeze, easy and free and lovely and new
Oh when you touch me I just can't control it
When you touch me, I just can't hold it
The emotion inside of me, I can feel it "
niedziela, 24 lipca 2011
środa, 20 lipca 2011
chwile z życia zatrzymane w czarno-białym kadrze,
pod pozorem chłodnej narracji obrazkowej
między wdechem a wydechem.
piątek, 15 lipca 2011
poniedziałek, 11 lipca 2011
niedziela, 10 lipca 2011
wtorek, 5 lipca 2011
poniedziałek, 4 lipca 2011
Na styku światów.
czwartek, 30 czerwca 2011
Historia telefonem skręcona...
Splitscreen: A Love Story from JW Griffiths on Vimeo.
Director: JW Griffiths
Producer: Kurban Kassam
Director of Photography: Christopher Moon
Editor: Marianne Kuopanportti
Sound Design: Mauricio d'Orey
Music composed by: Lennert Busch
wtorek, 28 czerwca 2011
poniedziałek, 30 maja 2011
wtorek, 3 maja 2011
poniedziałek, 2 maja 2011
wtorek, 26 kwietnia 2011
sobota, 23 kwietnia 2011
Wielkanocnie...
Żeby każdy dzień uczył nas zwracania się ku sobie i zmiany kierunku z zewnątrz do wewnątrz. Aby pozbawiona napięcia cisza sprawiała, że zaczniemy doswiadczać siebie poza zasięgiem naszych ograniczeń. Czujnego bycia i stworzenia swojej własnej przestrzeni, w której można się poczuć, odkrywać i znaleźć odbicie nas w nas samych.
środa, 13 kwietnia 2011
zaklęcie na nie-pogodę i spokojność wiosenną
środa, 30 marca 2011
poniedziałek, 21 marca 2011
z cyklu: Jarek zawsze psuł Beacie decorum ;}
poniedziałek, 14 marca 2011
czwartek, 10 lutego 2011
Sceny z życia komiksiarza
"To jest komix, podane wszystko jak na dłoni" - głosi fragment piosenki. Jeśli dodatkowo temat jest ukazany w sposób mroczny, a nawet odrażający, to robi się ciekawie. Obrazkowe medium Macieja Pałki nie jest znoszone, a wręcz wchodzi w fazę rozkwitu jego swoistego stylu. Mowa o reedycji autorskich "Laleczek", odkrytych na nowo, niczym poświąteczna otyłość. Dzieło to warte jest skonsumowania, nie tylko przez miłośników rysunkowych historyjek. Zwłaszcza, że do współpracy Maciej zaprosił trzech scenarzystów: Bartosza Sztybora, Daniela Gizickiego i Ireneusza Mazurka.
Maciej Pałka, rysownik i animator sceny komiksowej, osiągnął swój własny, rozpoznawalny styl. Kanciasta nieco kreska i swoista brzydota, potrafią doskonale współgrać z treścią przewrotnych w tytule "Laleczek". Umówmy się, ze postapokaliptyczna konwencja, w której utrzymany jest scenariusz, została wzięta w lekko ironiczny nawias. Temat zagłady ludzkości jest odkurzany co jakiś czas i nie potrzebuje agresywnej reklamy, zeby się sprzedać. Kilkuletnie zabiegi autokreacyjne autora w świecie komiksowym przyniosły jednak efekty. Fani twórczości Macieja dostrzegą całą polifonię znaczeń, ukrytą w jego rysunkowych kadrach. Docenić należy fakt, że nie zgubił się w ogranej już symbolice, a stworzył czystą esencję postapokalipsy. Pokazał człowieka odciętego od respiratora wszelkich wartości, zasad, ocalałych prawd. To wręcz ewidentny przykład upadku, epatujący momentami drastycznością. Rzecz jest dość frapująca, bo została narysowana z zachowaniem oryginalnego stylu autora.
Ale "Laleczki" nie są tylko kolejną próbą dokonania misternej operacji na wysłużonym motywie. Nawiązują do ludzkiej degradacji w sposób tak demaskujący, ze każde słowo odczuwamy jako bezradność. Próbę charakterystyki pozostawiamy czytelnikowi. Czy dzisiejsze zmiany, powolne procesy globalne nie zjadają człowieka z jego ludzkimi odruchami?
Realia "Laleczek" są przygnębiające, jak dzisiejsza rzeczywistość. Scenariusz opiera się na podróży dwóch kobiet (tytułowych Laleczek) przez postnuklearne pustkowie. Jedna z nich jest poważnie okaleczona, druga powinna ją chronić, ale za życie płaci kawałkami jej ciała i krwią. Nic więcej nie zdradzę, poza tym, że poszerzona reedycja została przyjęta z dużym entuzjazmem. Album był szeroko opisywany w recenzenckim światku. W tym przypadku odgrzewany kotlet smakował lepiej, niż pierwowzór. - Jestem głęboko przekonany i szczerze zdziwiony, że to właśnie Laleczki przejęły cały splendor, który powinien spłynąć na Sceny z życia murarza, o których za chwile. - mówi Maciej.
To, co sprawia, że chcemy do tej publikacji powracać, to temat degradacji człowieka, jego zmagania się ze swoimi słabościami i niedoskonałością.
„Sceny z życia murarza” z kolei to antologia zilustrowana przez 12 autorów, która nie jest jednak zbiorem kilku odrębrnych historii, a stanowi jedną opowieść, pokazaną przez różnych rysowników. Jest katalogiem skupiającym prace kilkunastu świetnych artystów. Autorem scenariusza jest Jerzy Szyłak. Sama historia jest czymś w rodzaju prequela słynnej Szminki (Jerzego Szyłaka i Joanny Karpowicz) wydanej w 2003 r. - "Sceny z życia murarza" są komiksem z innej ligi, ambitnym projektem, ewenementem na skalę polskiego komiksu. A jednak na tle "Laleczek" właściwie zostały zignorowane. - mówi Maciej Pałka.
Choć jednak nie do końca. Na Komiksomanii trafiły do podsumowania roku w kategorii najlepszy album, a Leszek Wicherek walczy o tytuł artysty roku. Maciej do projektu zwerbował tych, z którymi osiągnął wręcz organiczny poziom porozumienia.
- Do współpracy zaprosiłem znajomych (w znaczeniu bardzo szerokim) twórców, z którymi chciałem zrobić wspólny projekt. Jako, że zabrakło mi argumentu finansowego, musiałem nadrobić argumentem wzajemnej sympatii. W komiksie swoje możliwości prezentuje wymarzony team (dziękuję również rezerwistom)! Po przejściach z kompletowaniem "Scen..." wiem, że zrobienie dobrej antologii mając zapewnioną kasę na honoraria to pestka. W odróżnieniu od innych antologii,"Sceny..." są na tyle nietypowym projektem, że narzucony został scenariusz. To nie są fristajle na zadany temat tylko wspólna kompozycja.
Dzięki antologii poznajemy historię makiawelicznego mężczyzny oskarżonego o serię morderstw na prostytutkach. Scenarzysta nie ucieka od nawiązań literackich i aluzji malarskich. W całą opowieść wplecione są zgrabnie parafrazy znanych obrazów i książek.
Dobrze, że Pałka jest czasem troche dobry, troche brzydki i troche zły w swojej komiksowej estetyce, bo wtedy jest właśnie najciekawszy. A zgnilizna ludzkiego wnętrza i gorzka prawda o człowieku to temat niezmiennie wciągający. Pamiętajcie, by zmierzyć sobie tętno przed konsumpcją "Laleczek".
Dziennik Wschodni (luty 2011 r).
„Sceny z życia murarza”, Scenariusz: Jerzy Szylak, Rysownicy: Maciej Pałka, Leszek Wicherek, Artur Chochowski, Piotr Nowacki, Sebastian Skrobol, Unka Odya, Marek Rudowski, Olaf Ciszak, Kuba Tarkowski, Rafał Bąkowicz, Maciej Wódz, Marek Turek, Rafał Szłapa, Wyd. Timof Comics, Cena: 49 zł
"Laleczki"
Scenariusz: Daniel Gizicki, Ireneusz Mazurek, Maciej Pałka, Bartosz Sztybor
Rysunek: Maciej Pałka
Wydawnictwo: Robert Zaręba
Maciej Pałka
Ma 30 lat. Mieszka i pracuje w Lublinie. W tym roku obchodzi 10-lecie pracy twórczej. Weteran xerowanych zinów epoki kleju i nożyczek. Wujek dobra rada. Jako rysownik komiksowy tworzy nieustannie od dekady. Opublikował setki plansz w wielu zinach i magazynach. Na swoim koncie ma albumy komiksowe, zarówno autorskie (Laleczki, Przygody Gnoma Jorgu) jak też narysowane do scenariuszy Dominika Szcześniaka (Waciane Kafliki Żyttu, Dziesięć Bolesnych Operacji, Dom Żałoby) i Jerzego Szyłaka (Strange Places). Redagował album "Sceny z życia murarza". Autor serii gier PnC: The Fog Fall i Morbid. Najprawdopodobniej jest twórcą memu "plecy konia". Komiksy rysuje dla sławy i chwały.
http://maciejpalka.blogspot.com/