“There are two ways to reach me: by way of kisses or by way of the imagination. But there is a hierarchy: the kisses alone don’t work.”/Anaïs Nin

poniedziałek, 12 kwietnia 2010

PRELUDIUM DESZCZOWE


PRELUDIUM DESZCZOWE


Czerwień nieba rozlała się o świcie nad miastem, niczym nuklearny żar piekielny...


Swoisty strumień ciepła...


jak letni deszcz, który obmywa miłością wyschnięte i w swoim nienasyceniu zmarznięte dusze.


Refleksyjna Muzyka...


jak orzeźwiające powietrze, muskające zmysły na scenie życia.


Miękkie zamyślenie...


nad przemijaniem, miłością, człowiekiem i resztą obsady świata...



2 komentarze:

  1. przepowiedziałaś ten żar piekielny czy co? ;)
    wylecieć z kraju nie można...
    aga

    OdpowiedzUsuń
  2. nad ranem uchwyciłam ten zjawiskowy krajobraz
    a teraz tylko niebo przemoczone deszczem...
    stalowo-sine i ciężkie od smutków chmury

    OdpowiedzUsuń