Ostatnio, podczas pewnego spotkania, usłyszałam ważne dla mnie słowa. "pomóż sobie, daj światu odetchnąć ", czyli zajmij się sobą i stań się dla siebie samej najważniejsza.
A dziś od rana piżamowy stan umysłu, uśmierzające
tabletki ze słów i myśli, grzane wino, wgląd w naturę własnych procesów, dbanie o jakość relacji ze sobą. Do przestrzeni odczuwania życia w pełni
prowadzi wszak ta jedna jedyna brama –miejsce spotkania się ze sobą i
wszystkimi uczuciami, tymi trudnymi i lżejszymi. Wkroczenie w ten obszar
wymaga zgody na pełne spektrum emocji, życzliwą mowę wewnętrzną, czułą narrację osobistą. Emocjonalny ból rozpuszcza się
bowiem tylko w przestrzeni bezwarunkowej akceptacji i miłości. Zwłaszcza
do siebie. Dać sobie życzliwość, uwagę. Podłączyć się do wnętrza, by nigdy
już nie opuścić siebie - tego nikt nas nie nauczył. Tego nauczyło mnie życie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz