Magdalena eM Chojnacka butla ze szczęściem powinna eksplodować równo o 5:00 nad ranem...
just colour my life with the chaos of trouble...
“There are two ways to reach me: by way of kisses or by way of the imagination. But there is a hierarchy: the kisses alone don’t work.”/Anaïs Nin
wtorek, 17 listopada 2015
Są takie chwile, których nie warto kolorować..
Twarz ubrana w zmęczenie totalne, a w myślach sennych próbujesz tę budowlę zwaną codziennością nieco w wyobraźni umocnić...chwila staje się tęsknotą, kruszy w palcach, zamienia w pył..pamięć gnieździ się w sercu. Szeroko otwarte oczy, ale szczelnie zamknięte serce. Stan dzikiego schowania w zakrapianym deszczem dniu, a Ty nie dopuszczasz nikogo do swojej intymności, bo potem z bliskości nie wychodzi się łatwo.. Patrzysz na tę trudną porę roku, ale nie możesz oddychać...wyzwolić się ze schematu wczorajszych doznań...Niesiesz jeszcze ciepły, wczorajszy cyfrowy plik swojej jesiennej zadumy..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zamyślam się...
OdpowiedzUsuń